Czas na wnioski! Które prognozy dotyczące rozwoju branży mają szanse się wypełnić – w świetle tego, jak sprawdzały się trendy przewidywane w poprzednich dekadach? ·
Sytuację na rynku transportowym, jak na każdym rynku zresztą, charakteryzują cykliczne zmiany i trudno przewidzieć zdarzenia losowe, które mogą mieć wpływ na ilość pasażerów, przewożonych towarów czy zmiany technologiczne. Przewidywania zmian na okres dwóch – trzech następnych lat są zatem przysłowiowym ‘wróżeniem z fusów’. Przytoczone poniżej tezy potwierdzamy zatem, lub uważamy za niemożliwe do zrealizowania, bazując na analizie z poprzednich artykułów, która uwzględniała okres od lat 90 ubiegłego wieku.
Przewidywania, które spełniają się w przyszłości
Wzrośnie znaczenie aplikacji internetowych, systemów GPS i przeniesienia obsługi pasażera na poziom wirtualny
W trzeciej i kolejnych dekadach XXI wieku oczekuje się, że systemy informatycznego zarządzania będą koniecznością dla każdej firmy transportowej i większość operacji wykonywana będzie za pomocą aplikacji online. Dostęp do informacji będzie powszechny, flota zarządzana będzie w trybie bezpośrednim za pomocą systemów informatycznych. Na pozytywną ocenę tych prognoz wpływa fakt, iż potwierdziły się wszystkie przewidywania rozwoju branży telekomunikacyjnej, floty zarządzane są online i rośnie znaczenie aplikacji mobilnych.
Rozwój infrastruktury transportowej zależeć będzie przede wszystkim od działań administracji
Przykład Polski po okresie przemian ustrojowych wskazuje wyraźnie, jak istotna jest rola organów centralnych i lokalnych w budowie infrastruktury, modernizacji taboru i kierowaniu preferencji pasażerów na konkretne środki transportu. Wolny rynek nie jest cudownym rozwiązaniem, to długofalowa polityka, obserwowana w wielu krajach UE jest podstawą zrównoważonego rozwoju i rozsądnego tworzenia i modyfikowania infrastruktury transportowej. Prognoza zmian takich jak powstanie sieci tuneli czy mega-metra łączącego wiele miast nie spełniła się, ponieważ oczekiwano samoistnego spontanicznego postępu, okazuje się jednak, że takie działania wymagają dużego nakładu badawczego i inwestycji ze strony rządów zainteresowanych państw.
Wzrośnie znaczenie transportu intermodalnego (np. autobus + rower elektryczny, statek + kolej)
Transport intermodalny stał się, zgodnie z przewidywaniami, ważnym elementem globalnej logistyki. Elementy tego transportu, takie jak dekonsolidacja kontenera kolejowego i załadunek towaru na samochód ciężarowy wykorzystywane są już zresztą od lat 60 ubiegłego wieku. Zjawisko intermodalności obejmuje coraz szersze regiony i zastępuje proste inwestycje w jeden tylko środek transportu (np. tylko w transport kolejowy). Oprócz wspomnianych już działań operatorów komunikacji miejskich (bilety MaaS) pojawia się coraz więcej kombinacji logistyki morskiej, lotniczej i lądowej (np. dostawy zamówionych towarów z zagranicy). Podstawową zaletą intermodalności, dostrzeganą przez wielu decydentów jest jego ekologiczność, elastyczność (możliwe dostawy door-to-door) i obniżony koszt.
Świadomość ekologiczna wymusi na świecie i w Polsce wzrost znaczenia transportu publicznego, który będzie oparty na pojazdach elektrycznych i inteligentnych systemach zarządzania
Trafność prognoz dotyczących ekologii i zrównoważonego rozwoju oznacza, iż spodziewać się można znaczącej roli transportu publicznego, który jest postrzegany jako doskonałe narzędzie obniżania poziomu emisji zanieczyszczeń i zatrzymania zmian klimatycznych. Rozwój pojazdów elektrycznych nie jest tak szybki, jak pierwotnie oczekiwano, ale można zauważyć zdecydowane ruchy wielu państw rozwiniętych oraz innych dużych krajów jak Chiny, gdzie w ciągu 20 lat planuje się zastąpienie prawie całej floty pojazdów spalinowych elektrycznymi. Transport publiczny pozwala też obniżyć koszty życia – głównie mieszkańcom miast – i odzwierciedla zmiany w sposobie myślenia i postrzegania środków transportu. Należy jednak pamiętać, że dostosowanie dużych pojazdów elektrycznych do potrzeb przewoźników zajmuje więcej czasu niż samochodów do użytku prywatnego.
System informatyczny łączący zarządzanie flotą, obsługę pasażerów, rozliczenia i sprzedaż online stanie się niezbędny dla każdego przewoźnika
Prognozy rozwoju rozwiązań komunikacyjnych spełniły się, dostarczając narzędzia śledzenia, rozliczania i zarządzania flotą. Dostęp do informacji jest coraz powszechniejszy i wszystkie zainteresowane strony mają interes w zwiększeniu zakresu wykorzystania narzędzi online, od ułatwień w obsłudze i zakupie dla klienta, poprzez automatyzację rozliczeń dla przewoźnika, do zapewnienia kontroli bezpieczeństwa organom administracyjnym. Ogromną zaletą nowoczesnych rozwiązań jest też szybkie dostosowanie do nowych technologii, obsługa sztucznej inteligencji, internet rzeczy, big data czy komunikacja NFC mogą zostać włączone do systemów informatycznych w bardzo krótkim czasie od opracowania.
Przewidywania, które spełnią się w przyszłości lecz wolniej niż oczekiwano
Pojazdy elektryczne będą do 2030/2040/2050 itp. roku stanowić większość nowych kupowanych samochodów
Prace nad pojazdami elektrycznymi przebiegają wolniej od założeń a atrakcyjność ‘elektryków’ ogranicza brak odpowiedniej infrastruktury ładowania i serwisowania. Stopniowe zwiększanie floty pojazdów elektrycznych napotyka też problemy swoiste dla różnych regionów, uwarunkowane geograficzne (np. słaba wydajność pojazdów w warunkach zimowych) oraz społecznie i gospodarczo (np. zastępowanie w USA bardzo popularnych pojazdów SUV rodzi problemy związane z masą i zasięgiem aut elektrycznych). Sytuacji nie poprawia fakt, iż w krajach szybko rozwijających się, jak Indie czy duże państwa Afryki, ilość pojazdów spalinowych ciągle rośnie. Kolejne przewidywania i plany dotyczące zastąpienia pojazdów spalinowych, jak pełna elektryfikacja do 2019, brzmią więc dziś raczej ironicznie, ale pokazują z drugiej strony determinację administracji oraz organizacji zaangażowanych w ekologię i zrównoważony rozwój. Świadomość ekologiczna konsumentów w skali światowej stale rośnie, tak więc stosowane zachęty finansowe dla producentów i nabywców aut elektrycznych zwiększą stopniowo popularność samochodów elektrycznych, które zostaną dostosowane do wymagań regionalnych.
Problem zatłoczenia dróg i zanieczyszczenia w miastach rozwiąże transport masowy, paliwa alternatywne, carsharing i nowe środki transportu
Jak już wspomnieliśmy, zmiany infrastrukturalne zależą przede wszystkim od decydentów na poziomie państwowym. Sytuacja gospodarcza i polityczna nie pozwala w ostatnich latach na taki poziom inwestycji, który zapewniłby dominację transportu masowego i jego upowszechnienie. Wielkie miasta rozwijają swoje sieci metra, powstają nowe lotniska i porty, ale ilość nowych tras i dróg jest mniejsza niż zakładano. Zwiększenie udziału mobilności współdzielonej (carsharing), aut na minuty czy rowerów i hulajnóg elektrycznych w transporcie ogółem nie ma póki decydującego wpływu na minimalizację odpadów i redukcję emisji CO2. Należy jednak założyć, że rosnąca świadomość mieszkańców miast zwiększy z czasem nacisk na stosowanie paliw alternatywnych (w tym LNG i biopaliw), szersze zastosowanie pojazdów elektrycznych i respektowanie zasad rozwoju zrównoważonego.
Przewidywania, które nie spełnią się w najbliższej dekadzie
Nowoczesne źródła napędu i paliwa (np. wodór) zastąpią paliwa kopalne
Choć pierwsze pojazdy wodorowe pojawiły się na początku tysiąclecia, to rozwój technologii postępuje bardzo wolno a działania rządów i oczekiwania konsumentów skierowane są raczej w kierunku pojazdów elektrycznych, których pośrednich źródłem energii jest cały czas elektryczność wygenerowana z paliw kopalnych. Rozwój napędów magnetycznych czy silników korzystających z energii słonecznej odbywa się raczej na papierze a powstałe prototypy nie znajdują zastosowania w szerszej produkcji.
Pojazdy autonomiczne i inne nowe typy pojazdów zdominują rynek
Rozwiązania takie jak kapsuły transportowe, PRT, indywidualne pojazdy latające pozostaną w fazie projektów przez wiele jeszcze lat, nie spełniła się praktycznie żadna prognoza związana z ich wprowadzeniem. Sugerowane od kilku lat zastosowanie dronów do transportu napotyka już problemy ze strony prawnej i zapewnienia bezpieczeństwa ruchu lotniczego oraz prywatności. Zwiększony udział w rynku pojazdów autonomicznych (głównie na rynku USA) ujawnił nowe problemy, takie jak podatność tych pojazdów na pożar, brak reakcji na zachowanie innych kierowców i psychologicznego aspektu bezpiecznej jazdy, bezkrytyczne poleganie na mapie GPS, rozmycie odpowiedzialności ubezpieczeniowej czy problemy z oprogramowaniem i możliwość włamania do systemów sterowania. Wdrożenie pojazdów autonomicznych do pełnej i bezpiecznej funkcjonalności nastąpi zapewne dopiero w drugiej połowie XXI w. a w odniesieniu do autonomicznych autobusów mówić można nawet o jeszcze bardziej odległej przyszłości.
Zniknie zastosowanie tradycyjnych środków transportu, w tym samochodu prywatnego
Zapotrzebowanie na transport ludności i towarów systematycznie rośnie, nie tylko ze względu na rosnącą liczbę ludności na świecie, ale również z powodu zmian w sposobie zakupów i większej mobilności dom-praca-wypoczynek. Zapotrzebowanie to dotychczas wzrastało o wiele szybciej niż postępujący rozwój technologii i możliwości dostępu do transportu zbiorowego, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Zamknięcie luki pomiędzy potrzebami ludności a możliwościami transportu jest możliwe, ale wymaga dłuższego czasu i dużej skali nakładów. Podobna sytuacja obserwowana jest Polsce, gdzie również postępuje wzrost ilości samochodów osobowych a brak jest skoordynowanych centralnie działań w kierunku przekierowania pasażerów do komunikacji zbiorowej. Inne rodzaje transportu, jak transport lotniczy nie rozwijają się w tempie z XX w., zahamowane przez zmiany w branży po zamachach terrorystycznych i przez rosnące ceny paliw. Sieć kolejowa rozwijana jest z kolei w skali światowej, lecz w krajach rozwiniętych (również w Polsce), wolumen przewozów jest raczej stały i wzrost ogranicza brak możliwości poszerzenia usług realizowanych przez kolej, np. dostaw JIT. Te wszystkie czynniki oddalają likwidację samochodów prywatnych, które w wielu regionach pozostaną przez co najmniej kilka dekad jedynym dostępnych środkiem transportu dla mieszkańców.
Polecane artykuły